Patrycja Żurawicz's profileProduct Design Studio's profile

Pufa

Design nieintencjonalny na stoczni
Projekt powstał we współpracy z Europejskim Centrum Solidarności.

Przedmiotem, którym się zajęłam jest taboret. Jest on wyplatany igelitem, który został niedbale przepleciony i związany. Stołek jest odrapany, lekko zaniedbany, ale wciąż intrygujący. Zgłębiając jego historię można wiele wyczytać z metalowej konstrukcji, niestarannych spawów oraz materiału, z którego został wykonany. Widać, że powstał
w wyniku potrzeby, prowizorycznie skonstruowany przez przeszłego właściciela, może miał trafić na działki letniskowe, może pomóc przy pracy? A może służył w kuchni do obierania ziemniaków? Jedno jest pewne, przedmiot obrazuje codzienne życie
w stoczni, pośród funkcjonalnych, specjalistycznych, bądź mniej profesjonalnych, przedmiotów stworzonych do realizowania konkretnych funkcji.

Do wykonania opisywanego taboretu posłużyło to, co było pod ręką. Liczne ślady użytkowania i kondycja przedmiotu wskazują, że stołek jest stary, był intensywnie używany i prawdopodobnie został wykonany w miejscu pracy, po godzinach albo
w międzyczasie. W stoczni pracownicy korzystali z tego, co mieli pod ręką. Na przykład zielona farba, która służyła do malowania statków, była wykorzystywana też do pokrywania stworzonych przez stoczniowców przedmiotów.

Igelit, z którego wyplecione zostało siedzisko stołka przywędrował do Polski z daleka
i zachwycił jako coś nowoczesnego i intrygującego. Jego wykorzystanie również wynikało z praktycznej potrzeby, wcześniejsze meble ogrodowe wykonane z wikliny
(o którą należało odpowiednio dbać, wiklina nie była wodoodporna) były mniej odporne na działanie środowiska zewnętrznego. Taboret przeszedł ze mną długą drogę, zabierałam go do różnych miejsc chcąc odkryć jego historię. Trafił do ślusarza, który zdiagnozował,
że spawy zostały zrobione przez fachowca, przy wykorzystaniu profesjonalnego sprzętu, prawdopodobnie tego, którym autor przedmiotu posługiwał się na co dzień w pracy. Spaw nosi cechy roboty od niechcenia, pomimo niestaranności  wykonane połączenie  trwale zespoliło pręty.

Projektując mój mebel chciałam zachować charakterystyczne cechy jego pierwowzoru: stalową ramę, ażurowość oraz sposób wyplatania siedziska. To stanowiło inspirację dla pufy. Zależało mi również, by taboret z warsztatu wszedł na salony, żeby nie służył do obierania ziemniaków, tylko dumnie opowiadał o stoczniowym dziedzictwie
w reprezentacyjnej przestrzeni. Na początku, zastanawiając się czy przedmiot ma być pufą, czy taboretem i jak ma wyglądać, wykonałam szkice i modele 3D. Sprawdzałam jaka wysokość mebla będzie najlepsza dla potencjalnych użytkowników. Następnie przeszłam do wykonania prototypu z docelowych materiałów, sprawdzając jednocześnie różne możliwości wyplatania siedziska, ich wytrzymałość. Zastanawiając się nad materiałem  ostatecznie wybrałam linę żeglarską. Kolorystyka taboretu została zdeterminowana założeniem, że będzie on zajmował reprezentacyjne miejsce
w prestiżowej przestrzeni publicznej.
​​​​​​​
Pufa
Published:

Pufa

Design Wzornictwo ECS

Published:

Creative Fields