Duch Hydropatii

artystki: Anna Sztwiertnia, Katarzyna Wójcicka
kurator: Szymon Zakrzewski


"W 1925 roku Edmund Libański wygłosił wykład poświęcony jak dotąd niewyjaśnionym właściwościom wody. Publiczności zebranej w budynku Polskiego Towarzystwa Politechnicznego we Lwowie przybliżone zostały dwie niekonwencjonalne praktyki związane z poszukiwaniem i oddziaływaniem wód: rabdomancja oraz hydropatia. 
Pierwsza z nich, znana też jako różdżkarstwo czy radiestezja, opiera się na poszukiwaniu źródeł wód przy pomocy indykatora, którym może być specjalna różdżka czy wahadełko. Narzędzie to w rękach rabdomanty odchyla się w charakterystyczny sposób w pobliżu złóż wodnych. Umiejętność „wietrzenia wód” pierwotnie posiadały wszystkie istoty żywe, jednak w drodze ewolucji tylko nieliczne osobniki są w stanie odczuwać takie promieniowanie.
O ile fascynacja słynnego inżyniera różdżkarstwem była powszechnie znana, tak zwrot ku hydropatii i próby znalezienia analogii pomiędzy tymi dwoma wodnymi dziedzinami były czymś zaskakującym. Libański przybliżył szerszej publiczności postać Vincenza Priessnitza i jego prekursorskich metod leczenia wodą. Na podstawie własnych studiów odtworzył pierwsze konstrukcje pryszniców stosowanych przy kąpielach w domu kuracyjnym w Jesionikach oraz wodne opatrunki autorstwa Priessnitza. Wykład ten niestety nigdy nie został opublikowany. Do dziś zachowały się jedynie nieliczne przeźrocza, którymi posługiwał się Libański podczas swojej prezentacji. 
W pracach Anny Sztwiertni i Katarzyny Wójcickiej można odnaleźć próby rekonstrukcji obiektów widniejących na tamtych slajdach. Wśród prezentowanych na wystawie eksponatów znajdziemy powidoki zebranych przez badacza artefaktów m.in. wskaźniki radiestezyjne, wyschniętą studnię wód artezyjskich, prysznic do kąpieli perełkowych czy całun Priessnitza. Zainteresowanie autorek wystawy medycyną niekonwencjonalną czy badaniem zjawisk paranormalnych, nie ogranicza się tu wyłącznie do samej tematyki, ma ono wpływ także na proces twórczy. Artystki porzucają na chwilę sprawdzone, utarte metody w swojej praktyce twórczej sięgając po techniki dla nich dotąd nieznane. Zapominają o teorii, jaka ma stać za ich pracami i niczym rabdomanci udają się w nieznany teren w poszukiwaniu nowych ujęć wodnych. Nie wiadomo jednak czy na źródła swoich prac natrafiły przez przypadek czy natchnął je duch hydropatii."
Duch Hydropatii
Published:

Duch Hydropatii

Published:

Creative Fields