Spróbuj zamknąć ich w szufladzie, a na pewno ją rozsadzą. Z hukiem.
Kosmiczne spotkanie Kacpra Smolińskiego (harmonijka), Kuby Marciniaka (saksofony), Piotra Scholza (gitara), Damiana Kostki (kontrabas) i Adama Zagórskiego (perkusja) doprowadziło do powstania osobnego muzycznego wszechświata, znanego jako Weezdob Collective. Nie imają się go żadne ideologie, estetyczne wpływy i koturnowe struktury. Muzyka jest dla nich eksploracyjnym spotkaniem, wynurzeniem emocji i doświadczeń, wyjęciem z kulturowego kontekstu, autonomiczną wiadomością wystrzeloną w gwiazdy.
Weezdob Collective zwalnia się z powinności osadzenia w nurcie na rzecz feerycznych poszukiwań. Bardziej od powierzchownej atencji liczy się tu sam eksperyment, wynik fuzji pięciu indywidualnych, instrumentalnych głosów. Muzycy odchodzą od demokratyzacji sztuki, nie chcą również tworzyć treści dostępnych jedynie wybranym. Podróżują w stronę balansu, poszukując wytrwanych, pełnych smaków. W swojej narracji otwarci są na niedopowiedzenie, ulotność chwili, efemeryczne komunikaty chroniące ich sztukę przed propagandowym zakodowaniem.
Niepodległy świat Weezdob Collective zasila ciekawość nieodkrytych planet i wzajemna motywacja. U podstaw ich twórczej przyjaźni leżą radość, energia i moc, które spuszczają ze smyczy, gdy tylko wychodzą na scenę.
Spróbuj zamknąć ich w szufladzie, a na pewno ją rozsadzą. Z hukiem.
Kosmiczne spotkanie Kacpra Smolińskiego (harmonijka), Kuby Marciniaka (saksofony), Piotra Scholza (gitara), Damiana Kostki (kontrabas) i Adama Zagórskiego (perkusja) doprowadziło do powstania osobnego muzycznego wszechświata, znanego jako Weezdob Collective. Nie imają się go żadne ideologie, estetyczne wpływy i koturnowe struktury. Muzyka jest dla nich eksploracyjnym spotkaniem, wynurzeniem emocji i doświadczeń, wyjęciem z kulturowego kontekstu, autonomiczną wiadomością wystrzeloną w gwiazdy.
Weezdob Collective zwalnia się z powinności osadzenia w nurcie na rzecz feerycznych poszukiwań. Bardziej od powierzchownej atencji liczy się tu sam eksperyment, wynik fuzji pięciu indywidualnych, instrumentalnych głosów. Muzycy odchodzą od demokratyzacji sztuki, nie chcą również tworzyć treści dostępnych jedynie wybranym. Podróżują w stronę balansu, poszukując wytrwanych, pełnych smaków. W swojej narracji otwarci są na niedopowiedzenie, ulotność chwili, efemeryczne komunikaty chroniące ich sztukę przed propagandowym zakodowaniem.
Niepodległy świat Weezdob Collective zasila ciekawość nieodkrytych planet i wzajemna motywacja. U podstaw ich twórczej przyjaźni leżą radość, energia i moc, które spuszczają ze smyczy, gdy tylko wychodzą na scenę.
