Igor Paradziński
Pręty żebrowane kojarzą mi się z wielkim, miejskim potworem, wyłaniającym się
z gruzów katastrofy architektonicznej. To potwór, który być może będzie w stanie nieść zniszczenie ludziom, a jednocześnie coś, co stworzone zostało przez nich samych,
jako że składa się z materiałów budowlanych. Eksponat ten budzi niepokój i poczucie zagrożenia. Jest jak obcowanie z czymś monumentalnym, z jakimś powoli kroczącym monstrum.
z gruzów katastrofy architektonicznej. To potwór, który być może będzie w stanie nieść zniszczenie ludziom, a jednocześnie coś, co stworzone zostało przez nich samych,
jako że składa się z materiałów budowlanych. Eksponat ten budzi niepokój i poczucie zagrożenia. Jest jak obcowanie z czymś monumentalnym, z jakimś powoli kroczącym monstrum.